Niewidoczny pieszy idący poboczem bez żadnego elementu odblaskowego w ostatniej chwili pojawia się w światłach jadącego samochodu. Kierowca — chcąc uniknąć potrącenia człowieka — wykonuje gwałtowny manewr, który kończy się dachowaniem w rowie.
Taki scenariusz powtórzył się dwukrotnie w odstępie kilku dni — w Bobrowcu i Stępniu (gmina Braniewo).
Kolizja w Bobrowcu miała miejsce 18 stycznia około godz. 18.30.
Policjanci ustalili, że kierowca KIA Sorento w ostatniej chwili zauważył na drodze nieoświetlonego pieszego. Nie chcąc go potrącić skręcił kierownicą i wpadł do przydrożnego rowu.
Na miejscu policjanci znaleźli 45-letniego mieszkańca gm. Braniewo, który ukrywał się po zdarzeniu w pobliskim rowie. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Teraz sprawca odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz brak elementu odblaskowego. Materiały w tej sprawie zostaną skierowane do sądu karnego.
Z kolei nieoświetlony 16-latek był przyczyną kolizji w Stępniu. Kierowca Volkswagena Golfa również nie miał czasu na ostrożne wykonanie manewru, gdyż nastolatek ubrany w ciemne ubrania, z kapturem na głowie i słuchawkami w uszach niespodziewanie pojawił mu się przed maską.
Gwałtowny manewr spowodował zjechanie na przeciwny pas ruchu, uderzenie w drzewo i dachowanie. Wraz z kierowcą podróżowało 11-letnie dziecko.
Wobec 16-letniego sprawcy zostały skierowane materiały do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.
Kolejni ukarani
Nieświadomość pieszych jakie zagrożenie stwarzają na drodze chodząc bez odblasków jest zatrważająca. Podczas obsługi zdarzenia w Stępniu policjanci ukarali dwóch kolejnych pieszych, którzy szli ze Stępnia do Braniewa bez elementów odblaskowych. 17 i 18-latek otrzymali po 100 złotych mandatu. Ale dostali także odblaski. Przypominamy, że koszt zakupu elementu odblaskowego to zaledwie kilka złotych...
Napisz komentarz
Komentarze