Przypomnijmy: 5 stycznia działające w Braniewie Stowarzyszenie na Rzecz Młodzieży poinformowało, że rozpoczyna zbiórkę pieniędzy na kupno leku dla ciężko chorego na raka Artura Mikicina. Potrzebne było 40 tys. złotych. Braniewianie okazali się niezmiernie hojni. W ciągu 5 dni zebrano aż ponad 72 tys. złotych!
PRZECZYTAJ: Są pieniądze. Walka z chorobą trwa
Wydawało się, że teraz trzeba tylko czekać na podanie leku. SnRzM zrobiło niezbędny przelew. Niestety, Artur Mikicin zmarł (ZOBACZ: Niestety... Artur Mikicin odszedł).
Na facebookowej stronie SnRzM natychmiast pojawiła się informacja, że „w ciągu kilku najbliższych dni Zarząd Stowarzyszenia podejmie decyzję w sprawie środków finansowych zebranych na leczenie Pana Artura”. Decyzję taką podjęto wczoraj (18 stycznia).
Łukasz Palczewski, prezes Stowarzyszenia, poinformował, że istnieje możliwość zwrotu wpłaconych bezpośrednio na konto SnRzM datków.
Osoby, które chcą zwrotu pieniędzy, proszone są o kontakt na adres mailowy: [email protected] lub poprzez Facebooka — podając imię i nazwisko, numer konta, na które ma być dokonany zwrot oraz — jeżeli to możliwe — daty dokonania wpłaty.
— Prosimy o takie informacje do 31 stycznia 2017 roku — mówi Łukasz Palczewski. — Po tym terminie uznamy, że pieniądze zostały przeznaczone na cele statutowe Stowarzyszenia na Rzecz Młodzieży w Braniewie.
Co się stanie z pieniędzmi, które nie zostaną zwrócone darczyńcom i pozostaną na koncie SnRzM?
— Zostaną rozdysponowane na działania profilaktyczno-edukacyjne związane z chorobami onkologicznymi oraz stworzenie rezerwowego funduszu na zakup leków ratujących życie lub zdrowie osób z powiatu braniewskiego — mówi prezes SnRzM. — Szczegóły funkcjonowania funduszu zostaną określone w regulaminie.
Napisz komentarz
Komentarze