Jak informuje Rzeczpospolita inwestor chciał wybudować sieć kablową razem ze słupami oświetleniowymi na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Wystąpił więc z wnioskiem do burmistrza o lokalizację inwestycji celu publicznego.
Inwestor powinien otrzymać taką decyzję najpóźniej po 65 dniach od dnia złożenia wniosku. Tymczasem urząd spóźnił się aż o 24 dni.
Teraz zgodnie z ustawą burmistrz musi zapłacić karę w wysokości 500 złotych za każdy dzień zwłoki. Nalicza ją wojewoda. Pieniądze nie trafią jednak do inwestora, tylko kasy budżetu państwa, czyli urzędu wojewódzkiego.
PRZECZYTAJ, jak tłumaczył się burmistrz: Burmistrz musi zapłacić za opóźnienie w wydaniu decyzji administracyjnej
Napisz komentarz
Komentarze