Narodowe Święto Niepodległości w Polsce to wyjątkowy dzień, upamiętniający moment, w którym po 123 latach zaborów, Polska odzyskała swoją niepodległość. Obchodzone 11 listopada, to święto pełne emocji, dumy narodowej i patriotyzmu.
Historia tego wydarzenia sięga 1918 roku, kiedy to po zakończeniu I wojny światowej Polska odzyskała niepodległość. Przypominał o tym burmistrz Braniewa Tomasz Sielicki.
— 11 listopada to dla Polaków dzień szczególny — mówi Tomasz Sielicki, burmistrz Braniewa. — Dokładnie 105 lat temu, po 123 latach niewoli, cierpienia i represji, Rzeczpospolita odzyskała niepodległość! W tym dniu musimy zdać sobie sprawę z tego, jak ogromną wartość stanowi wolność, możliwość decydowania o sobie, wyrażania opinii i poglądów.
Dla Polaków 11 listopada to czas refleksji nad bohaterstwem przodków, którzy walczyli o wolność. W tym dniu w Braniewie świętowanie rozpoczęto uroczystą mszą św., odprawioną w braniewskiej bazylice. Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali na Skwer Sybiraków, gdzie odśpiewano hymn i złożono wieńce pod pomnikiem Orła Białego.
Święto to nie tylko czas zadumy nad przeszłością, ale także okazja do budowania wspólnoty i jedności narodowej. To moment, w którym Polacy z różnych pokoleń łączą się w szacunku dla historii i tradycji, manifestując miłość do swojej ojczyzny.
— Pomimo dzielących nas różnic trzeba również pamiętać o tym, jak łatwo tę wolność stracić i jak bardzo należy o nią dbać – wspólnie, solidarnie, troszczyć się o słabszych i potrzebujących pomocy — przypomina burmistrz Braniewa. — Wszystkich nas łączy przecież dobro wspólne – nasza Ojczyzna. Dzisiejsze braniewskie obchody Narodowego Święta Niepodległości, w których tak licznie uczestniczyliśmy, to dowód na jednoczącą siłę biało-czerwonych barw.
Ważnym symbolem Narodowego Święta Niepodległości jest barwa narodowa, biało-czerwona, która tego dnia była szczególnie widoczna na flagach, wstążkach i strojach uczestników uroczystości.
Uroczyste świętowanie zakończono akademią w sali kinowej Braniewskiego Centrum Kultury im. Tadeusza Kopacza.
Napisz komentarz
Komentarze