Do zdarzenia doszło 3 sierpnia, w Pierzchałach (gm. Płoskinia). Policjanci zostali powiadomieni przez zaniepokojoną matkę, że jej syn prawdopodobnie uległ wypadkowi i ma obrażenia głowy.
Na miejsce wysłano patrol oraz pogotowie. Funkcjonariusze pod wskazanym adresem zastali pijanego 17-latka, z którym nie można było nawiązać kontaktu. Lekarz zdecydował o konieczności jego hospitalizacji.
Policjanci przystąpili do ustalania przebiegu zdarzenia. Z uzyskanych przez nich informacji wynika, że nieletni najpierw pił alkohol ze swoim 30-letnim znajomym, a następnie pojechał z nim na motorowerze.
Chwilę później patrol dotarł do 30-latka. Mężczyzna posiadał obrażenia nogi i również był pijany. W rozmowie z policjantami przyznał, że jadąc motorowerem z 17-latkiem uderzył w przydrożny słupek, stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się.
Poszkodowanym pomogła kobieta, która podwiozła ich do Pierzchał. 30-latek również został przetransportowany do szpitala. Policyjne badania stanu trzeźwości wykazały, że miał on blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, a jego nieletni pasażer — 3,5 promila.
Czynności w tej sprawie nadal trwają.
Napisz komentarz
Komentarze