Współczesne strony internetowe wyglądają zupełnie inaczej, niż jeszcze kilka lat wstecz: zmieniają się wymagania użytkowników, sposoby surfowania po sieci, wreszcie stale modyfikowane są algorytmy wyszukiwarek. Dzięki nim internauci otrzymują wyniki dopasowane do indywidualnych potrzeb, co na twórcach (i właścicielach) stron wymusza określone rozwiązania.
Błyskawiczne działanie, responsywność czy przejrzyste menu to tylko niektóre z obowiązujących norm
Nikt nie lubi, kiedy serwis każe długo czekać na możliwość zapoznania się z interesującą, atrakcyjną zawartością. Podobnie źle widziane są problemy z nawigowaniem po witrynie czy błędy w wyświetlaniu na urządzeniach mobilnych – a przecież już w 2019 roku ponad 50% ruchu w internecie pochodziło od użytkowników smartfonów i tabletów. Od tamtej pory ten współczynnik tylko rośnie, co nie mogło pozostać niezauważone przez Google. Jak tłumaczą specjaliści z firmy INSEO, twórcy wyszukiwarki wprowadzili wtedy tzw. politykę „Mobile First”. W pewnym uproszczeniu chodzi o to, że algorytmy oceniające poszczególne strony internetowe w pierwszej kolejności analizują to, jak dany serwis funkcjonuje na sprzęcie o mniejszej przekątnej ekranu. Tutaj oznacza to 2 warianty: albo konieczność przygotowania całkowicie odrębnej wersji mobilnej witryny www (co podwaja pracę konieczną do prowadzenia firmowej strony), albo wprowadzenie do kodu rozwiązań, dzięki którym serwis będzie dynamicznie dostosowywał się do parametrów urządzenia.
Stosowanie się do zaleceń dla webmasterów pozwala włączyć się do wyścigu o topowe miejsca w wyszukiwarce
Google regularnie publikuje zestaw wskazówek, w którym można znaleźć mnóstwo przydatnych porad w kwestii tworzenia stron www. Niektórzy projektanci nazywają ten podręcznik branżową „Biblią”, co wcale nie jest wielką przesadą. Roboty wyszukiwarki znacznie wyżej oceniają te witryny www, które spełniają komplet aktualnie obowiązujących wymogów. Optymalizacja pod te wytyczne stanowi podstawę skutecznego pozycjonowania – a miejsce zajmowane przez firmę w wynikach prezentowanych przez wyszukiwarkę odciska ewidentne piętno na jej kondycji. Numer jeden w SERP Google zyskuje nawet 66% wszystkich kliknięć, jakie serwis generuje na pojedynczą frazę. Ile to dokładnie wejść? Cóż, liczbę potencjalnych klientów najlepiej obliczyć porównując zasięg samej wyszukiwarki: ten szacuje się w Polsce na ponad 26,3 miliona osób w skali miesiąca. Rzecz jasna częstotliwość tych samych zapytań jest znacznie niższa, jednak efekt skali na zainteresowanie dobrze wypozycjonowaną firmą pozostaje bezdyskusyjny.