Wizyta ambasadora była utrzymywana w całkowitej tajemnicy. I przebiegłaby bez większego rozgłosu, gdyby nie grupa miejscowej ludności z powiatu braniewskiego, która protestowała przeciwko zbrodniom popełnianym przez Rosję w Ukrainie.
— Cała świta przybyła kilkunastoma samochodami, o dziwo pan ambasador pojawił się bez żadnej ochrony — relacjonuje obecny na miejscu Piotr Puszkar. — Towarzyszyli mu tylko rosyjscy propagandyści. Podczas wymiany zdań między grupami, rosyjscy propagandyści bez żadnych skrupułów, w dosadnych słowach, wyrazili swoje pełne poparcie dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę i powtarzali putinowską propagandę.
Pan Piotr dodaje, że nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te osoby rozmawiały między sobą w języku polskim, a ich auta były na polskich numerach rejestracyjnych.
— Wniosek jest jeden, była to rosyjska agentura, opłacana przez Rosję, a brak ochrony świadczył tylko tym, że była to celowa prowokacja — nie ma wątpliwości pan Piotr.
Demonstracyjne wizyty rosyjskich delegacji to stały element, pewien folklor. Każdego roku przyjeżdżali oni do Pieniężna, aby złożyć kwiaty pod pomnikiem Czerniachowskiego. Gdy pomnik zburzono – wieńce są kładzione w miejscu postumentu.
Gazeta w Braniewie i powiecie braniewskim –
– "NOWINY PÓŁNOCNE"
REKLAMA:
Mail: [email protected]
Tel.: 501 08 02 96
Napisz komentarz
Komentarze