Do kradzieży doszło w czwartek (29 marca), w jednym z mieszkań na ulicy Hozjusza w Braniewie.
Obie sprawczynie czekały przed blokiem i pod pretekstem pomocy we wniesieniu zakupów najpierw zaczepiły a potem weszły do mieszkania starszego małżeństwa.
Tutaj — tłumacząc się nieznajomością polskiego pisma — poprosiły o pozostawienie wiadomości nieobecnej sąsiadce.
Wykorzystały w ten sposób empatię starszych państwa oraz uwiarygodniły swoją zmyśloną historię. W trakcie opowieści o przyczynie przyjazdu, jedna z kobiet zajmowała małżeństwo rozmową oraz pokazywała, co chce pozostawić sąsiadce, druga zaś splądrowała mieszkanie.
Obie po chwili podziękowały za pomoc i ślad po nich zaginął.
Wraz ze złodziejkami z mieszkania zginęły pieniądze i biżuteria.
Policjanci apelują, aby uprzedzić starsze osoby o oszustach i złodziejach wykorzystujących empatię i chęć niesienia pomocy innym ludziom. Szczególnie, gdy w przestępczej legendzie pojawia się krzywda najbliższego członka rodziny.
Poszukiwane oszustki
Jeżeli widzieliście 29 marca (czwartek) około godz. 12.00-13.00 w rejonie ulicy Hozjusza w Braniewie dwie kobiety w wieku około 25 lat, wzroście 160 cm, o ciemniejszej karnacji skóry, czarnych włosach — skontaktujcie się z policjantami, pod numerem telefonu 55 244 320 lub 55 244 232.Jedna z kobiet ubrana była w jasną kurtkę, długości do biodra, niebieskie spodnie z dziurami z przodu. Na głowie miała jasną czapkę. Włosy czarne, do ramion. Była szczupłej budowy ciała.
Druga z kobiet była tęższa, miała długie włosy związane w kok. Miała na sobie brązową kurtkę do biodra i brązowe spodnie.
Napisz komentarz
Komentarze