Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wezwał policjantów, żeby we wsi nie było nudno

Nieprawdziwy wypadek, fikcyjna awantura pod sklepem i pobicie — 31-latek dla głupiego „żartu” zaalarmował służby ratunkowe. Wszystko po to, aby we wsi „coś się działo”.
Wezwał policjantów, żeby we wsi nie było nudno

Autor: pixabay.com

Wczoraj (9 marca), po godzinie 17.00 policjanci zostali wezwani do interwencji w Rudłowie (gm. Braniewo), gdzie miała się awanturować grupa mężczyzn. Na miejsce przyjechały dwa policyjne radiowozy oraz karetka pogotowia.

Policjanci szybko wyjaśnili, że zdarzenie nie miało miejsca, a zgłoszenie jest wynikiem głupiego „żartu” 31-letniego mieszkańca gm. Braniewo. Funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do jednostki Policji i poddali badaniu trzeźwości. 31-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

W trakcie wyjaśniania całej sytuacji mundurowi ustalili, że 31-latek powiadomił wcześniej dyspozytora karetki pogotowia o niezaistniałym wypadku drogowym, a następnie zadzwonił do dyżurnego jednostki Policji z informacją, że jest pobity i potrzebuje pomocy. Żadne ze zgłoszeń nie było prawdziwe. A wszystko po to — jak powiedział policjantom — aby we wsi „coś się działo”.

Policjanci sporządzili dokumenty celem ukarania 31-latka za popełnione wykroczenie. Wniosek zostanie skierowany do sądu. Grozi mu teraz kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. złotych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zzz 13.03.2017 11:20
nie ma to jak "dobra" rozrywka...

kaman 11.03.2017 12:29
Idę o zakład, że żartowniś jest bez pracy i nie będzie mieć środków na zapłacenie grzywy a komornik stwierdzi, ze nie ma też żadnego majątku z którego można by przeprowadzić egzekucję grzywny. Wtedy zamienią mu grzywnę na areszt i Państwo nasze jeszcze dopłaci do tego "interesu" bo będzie musiało go przecie żywić w tym areszcie, oczywiście nie posadzą go z recydywistami: http://pamietnikwindykatora.pl/2015/02/10/warunki-aresztu-za-niezaplacenie-grzywny/ a może szkoda, to lepiej zapamiętałby, że nie wolno się tak zabawiać kosztem służb.

Reklama
Reklama
Reklama