Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Biuro Rachunkowe Orion Magdalena Rogaczewska

Aleksandra Lisowska w pierwszej dziesiątce półmaratonu w Neapolu. „Nie jestem zadowolona”

Braniewianka Aleksandra Lisowska, reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn, zajęła dziewiąte miejsce wśród pań uczestniczących w Napoli City Half Marathonie 2025.
Aleksandra Lisowska w pierwszej dziesiątce półmaratonu w Neapolu. „Nie jestem zadowolona”

Autor: facebook.com/AleksandraLisowskalisu

Półmaraton wygrała Kenijka Sheila Cherotich. Drugie miejsce zajęła Elvanie Nimbona z Burundi a trzecie – Nelly Jeptoo (Kenia).

Dla Aleksandry Lisowskiej był to trzeci tegoroczny start.
13 lutego wzięła udział w prestiżowych zawodach Armagh International Road Races w Irlandii Północnej. Na dystansie 3 kilometrów zajęła dziewiąte miejsce (z czasem 9:23).
Już trzy dni później pojawiła się na trasie 42. Biegu Chomiczówki. Dystans 15 kilometrów pokonała najszybciej wśród pań. Wygrała z czasem 51:06. Pobiła tym samym swój rekord życiowy.

— Bieg Chomiczówki pokazuje jedno – praca zawsze się opłaca — mówi Aleksandra Lisowska. — Każdy kilometr, każdy trening, każda sekunda zwątpienia, którą pokonujesz – to wszystko składa się na sukces. Nie zawsze będzie łatwo. Czasem będziesz mieć dość, czasem zwątpisz. Ale jeśli nie odpuścisz, jeśli wytrwasz – nagroda przyjdzie. Nie tylko w postaci medalu czy pucharu, ale w świadomości, że zrobiłeś wszystko, by być najlepszą wersją siebie.

W niedzielę 23 lutego przyszedł czas na kolejny – najpoważniejszy do tej pory – sprawdzian na dystansie 21,097 km. I choć reprezentantce klubu AZS UWM Olsztyn nie udało się poprawić swojego najlepszego rezultatu w półmaratonie, Napoli City Half Marathon 2025 ukończyła w czołowej dziesiątce. Finiszowała na dziewiątej pozycji. Jej czas to 1:12:48. Na ósmym miejscu skasyfikowana została druga z Polek – Angelika Mach (1:12:15). Poza zasięgiem pozostałych biegaczek były natomiast: zwyciężczyni Sheila Cherotich (1:08:20) oraz trzy kolejne biegaczki: Elvanie Nimbona (1:09:00), Nelly Jeptoo (1:09:14) oraz Sofia Yaremchuk (1:09:21).

— Nie jestem zadowolona — mówiła po starcie zawodniczka. — Nie ukrywam, że spodziewałam się lepszego rezultatu. Miałam trzy starty w ciągu dziesięciu dni. Przygotowania były bardzo szybkie, zupełnie inne. Było mało biegania, ale bardzo szybkiego. Każdy trening zaczynałam i kończyłam na ogromnym zmęczeniu. Mam nadzieję, że te wyniki przyjdą później i odzwierciedlą moją pracę. Wszystko, co teraz robię, robię po to, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony podczas mistrzostw Europy i później – podczas maratonu w Walencji, w grudniu. Zrobię też wszystko, co w mojej mocy, żeby osiągnąć minimum na igrzyska olimpijskie w Los Angeles. Chciałabym zakończyć ten rok rekordem Polski, czyli poprawieniem rekordu życiowego w maratonie.

Start w Neapolu był dla Aleksandry Lisowskiej kolejnym testem przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy w maratonie. Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu podjęła współpracę z doświadczonym belgijskim trenerem – Fransem Mattensem.

— 23 marca mam jeszcze igrzyska wojskowe w biegach przełajowych w Szwajcarii — mówi pochodząca z Braniewa biegaczka. — A najważniejszą imprezą będą kwietniowe mistrzostwa Europy w maratonie. Odbędą się w Belgii, a więc tam skąd pochodzi mój trener. Mam nadzieję, że zdążę się przygotować i powalczyć o medal mistrzostw Europy.

 

 


"NOWINY PÓŁNOCNE"
Gazeta pogranicza Warmii i Mazur

Bartoszyce, Braniewo, Gołdap, Kętrzyn, Lidzbark Warmiński, Mrągowo, Olecko, Węgorzewo

 

REKLAMA W GAZECIE:
Mail: [email protected]
Tel.: 501 08 02 96

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama