Do zdarzenia doszło w niedzielę (7 lipca) około godz. 06:45. Służba dyżurna Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie otrzymała zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy znajdują się w rzece Pasłęce.
Z informacji wynikało, że prawdopodobnie jeden z dwóch mężczyzn topi się w rzece w pobliżu mostu przy ulicy Przemysłowej w Braniewie. Na miejsce zdarzenia skierowano strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, policjantów oraz zespół ratownictwa medycznego.
Około 10 metrów od mostu w rzece znajdowało się dwóch mężczyzn. Jeden z poszkodowanych przytrzymywał drugiego mężczyznę, chroniąc go przed utonięciem.
Mundurowi wydobyli z wody obu mężczyzn, którzy po okryciu zostali przekazani dla załogi zespołu ratownictwa medycznego. Jeden z poszkodowanych – z uwagi na wychłodzenie – został przewieziony do szpitala. Dodatkowo z uwagi na charakter zdarzenia braniewscy strażacy przystąpili do wodowania łodzi ratowniczej.
Strażacy zwracają się z apelem o zachowanie ostrożności w pobliżu cieków i zbiorników wodnych oraz nie wchodzenie do wody w miejscach trudno dostępnych i nieznanych. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych udało się uratować kolejne życie ludzie.
Komunikat Policji
W niedzielę (07.07.2019) po godzinie 6.00 oficer dyżurny został powiadomiony o tym, że w okolicy mostu przy ulicy Przemysłowej w Braniewie dwóch mężczyzn bezskutecznie próbuje wydostać się na brzeg. Zgłaszający podejrzewał, że te osoby mogą znajdować się pod wpływem alkoholu. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Po chwili policjanci dostrzegli 23 i 29-latka, na pomoc wezwano także strażaków. Funkcjonariusze wspólnie wydostali mężczyzn z wody. Okazało się, że obaj byli pijani. Policjanci ustalili, że 23 i 29-latek spożywali razem alkohol, a chwilę później zdecydowali, że popływają. Ta nieodpowiedzialna decyzja mogła zakończyć się tragicznie. Chwilę po tym, jak weszli do wody jeden z nich zaczął się topić, na powierzchnię wydostał go kolega. Mężczyźni nie mieli jednak wystarczająco dużo siły, by bezpiecznie wydostać się na brzeg. Tym razem pomoc przyszła na czas. Obecna na miejscu załoga karetki pogotowia zdecydowała o przewiezieniu na obserwację 23-latka. Życiu mężczyzn nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Napisz komentarz
Komentarze