Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Płonął młody las, paliły się trawy. Jest bardzo sucho

Strażacy z Lipowiny, miasta i gminy Braniewo, gminy Płoskinia i miasta Pieniężna gasili pożar lasu w pobliżu Lipowiny (gmina Braniewo). Wcześniej wielokrotnie strażacy wyjeżdżali do pożarów traw i nieużytków. W tym do gaszenia ognia w pobliżu bocznicy kolejowej w Braniewie, gdzie znajdowały się cysterny i węglarki.
Płonął młody las, paliły się trawy. Jest bardzo sucho

Autor: © KP PSP w Braniewie

23 kwietnia około godz. 16:00 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie wpłynęło zgłoszenie dotyczące pożaru lasu w pobliżu Lipowiny (gm. Braniewo).

Na teren pożaru jako pierwsi dotarli strażacy ochotnicy z jednostki OSP Lipowina. Na teren pożaru skierowano dodatkowe zasoby ratownicze z miasta i gminy Braniewo, gminy Płoskinia i miasta Pieniężna.
Na miejsce pożaru skierowano łącznie 13 pojazdów i ponad 40 strażaków.

Ogniem objęty był drzewostan, młodnik oraz wyrąb na obszarze leśnym. Silny wiatr powodował gwałtowny rozwój pożaru, który obejmował kolejne drzewa, krzaki, korzenie i karcze. Zmienne warunki, trudny teren prowadzonej akcji oraz silne zadymienie utrudniały skutecznie działania ratownicze.

Strażacy prowadzili działania gaśnicze na dwóch odcinkach bojowych, ograniczając ogień przed pochłanianiem kolejnych drzew. Woda dowożona była z Lipowiny, z wykorzystaniem pojazdów pożarniczych.

Na miejscu pożaru przybyli również pracownicy Nadleśnictwa Zaporowo, którzy wspierali strażaków wykorzystując ciężki sprzęt leśny.

Akcja gaśnicza trwała blisko cztery godziny. Następnie teren został sprawdzony, zarzewia ognia dogaszone a pogorzelisko do godzin porannych było dozorowane.

Kilka dni wcześniej strażacy gasili również pożary traw i nieużytków w pobliżu bocznicy kolejowej w Braniewie, gdzie znajdowały się cysterny i węglarki. Tam do działań gaśniczych skierowano strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Braniewie oraz zastęp Wojskowej Straży Pożarnej.

Pożary łąk i traw pojawiały się także w innych miejscach, w Braniewie i okolicach. Za każdym razem wymagały zaangażowania do działań strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz strażaków-ochotników.
Warto pamiętać, że podczas gaszenia pożarów traw przez strażaków ich pomoc może być potrzebna w innym miejscu a przez bezmyślne wypalanie traw strażacy nie dojadą na czas w miejsce, gdzie faktycznie są niezbędni.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lajfbalans 25.04.2019 13:53
Alarm smogowy filtry eklogiczne paliwa coś potrafią w tym kierunku wymyśleć jak nie inżynier to polityk. Ale faktycznie na bezpieczeństwo związane z zapyleniem nikt nie dba. Technologia pewnie jest (poszukać za granicą metody gromadzenia i przeładunku tego typu towarów, lub wynieść poza obszar miejski , dodam nawet nie przyległy bo wiadomym jest że jak ktoś mieszka pod wulkanem to...) ale to wszystko kosztuje....a najgorsze że zdrowie nasze i władzy też która zapewne kolejne lata nie zrobi nic.

Versus 24.04.2019 20:30
Jakby ogień doszedł to cystern i pierdykło to Braniewo wyglądało by jak na zdjęciach po wojnie i nawet ślad by nie został po nas. Kto bierze za to odpowiedzialność? Za działanie tych bocznic tych firm węglowych i gazowych ktoś odpowiada-nikt? Gdzie idą zyski-nie do nas? Komu tiry niszczą drogi-nam? Pył węglowy? Komu niszczy zdrowie? Nam. Każdy ma to gdzieś za przeproszeniem

Reklama
Reklama
Reklama