Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Desperat na dachu. Miał problemy osobiste

Sporo strachu napędził służbom ratowniczym młody mężczyzna, który wszedł na oblodzony dach trzypiętrowego domu. 22-latek swoje zachowanie tłumaczył problemami osobistymi.
Desperat na dachu. Miał problemy osobiste

Autor: © Pixabay.com

We wtorkowy (18 grudnia) wieczór braniewscy policjanci zostali powiadomieni, że pijany mężczyzna wspiął się na dach trzypiętrowego budynku.
Funkcjonariusze pojechali pod wskazane miejsce. Tutaj czekała już Straż Pożarna oraz karetka pogotowia.

22-latek siedział na oblodzonym, stromym, dwuspadowym dachu pokrytym blachą.
Policjanci przez kilkanaście minut prowadzili z nim rozmowę. Pijany mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie problemami osobistymi.

Patrol namawiał mężczyznę, by nie wykonywał żadnych gwałtownych ruchów i poczekał na przyjazd specjalistycznego sprzętu. Jednak w pewnym momencie 22-latek wstał i próbował zejść na balkon znajdujący się na trzecim piętrze kamiennicy.

Funkcjonariusze ruszyli za nim. Znajdując się na wysokości około 3 metrów od balkonu mężczyzna poślizgnął się i zaczął zjeżdżać na plecach w dół po dachu.

Policjanci i strażacy złapali go podczas tego zjazdu i siłą wciągnęli do środka budynku.

Przestraszonego i roztrzęsionego 22-latka mundurowi przekazali pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama