Julian Bień miał 76 lat.
— Człowiek o wysokim morale, uczynny, koleżeński, zaangażowany w działalność społeczną, intelektualista, zawsze chętny do pomagania ludziom — tak wspomina go Jerzy Welke, związany z Julianem Bieniem w okresie, gdy wspólnie tworzyli braniewską „Solidarność” i startowali w pierwszych wyborach samorządowych.
Julian Bień w 1980 r. był jednym ze współtwórców NSZZ „Solidarność” w Braniewie.
— Najpierw działał w Międzyzakładowym Komitecie Strajkowym w Braniewie a następnie w „Solidarności” — wspomina Welke. — W okresie stanu wojennego, również jak wielu z nas, działał w konspiracji – głównie w kolportażu ulotek i zakazanej prasy.
W maju 1990 roku, gdy odbywały się pierwsze całkowicie wolne wybory samorządowe, Julian Bień startował w nich jako kandydat Klubu Obywatelskiego „Solidarność” (był członkiem i jednym z założycieli KO „S”, który powstał w 1989 r.).
— Zajmował się sprawami oświaty, porad prawnych, pisał artykuły do gazetki Klubu Obywatelskiego „Echa Braniewa”, pomagał w jego kolportażu — mówi Jerzy Welke. — Współpracował w przygotowaniu pierwszych wyborów parlamentarnych w 1989 r. i samorządowych w 1990 r.
W 1990 r. w nowej Radzie Miejskiej Braniewa znalazły się 24 osoby. 22 z nich było z KO „S”. Wśród nich znalazł się Bień, który był również później członkiem Zarządu Miasta.
W kolejnych latach był związany z Braniewskim Forum Samorządowym — był jego współzałożycielem (w 1992 r.).
Był także wieloletnim przedstawicielem kuratorium oświaty (w latach 1991-1997 był dyrektorem delegatury elbląskiego Kuratorium Oświaty w Braniewie), pracował również w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Braniewie.
Był zaangażowany w działalność koła nr 10 Polskiego Zwiazku Wędkarskiego w Braniewie, zasiadając m.in. w prezydium koła.
Uroczystości pogrzebowe
Wyprowadzenie z domu przedpogrzebowego przy ul. Botanicznej 24 lipca (poniedziałek), o godz. 12:45.
Msza św. żałobna odprawiona zostanie tego samego dnia, o godz. 13:00, w kościele pw. św. Antoniego w Braniewie.
Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu przy ul. Morskiej (po mszy św.).
Napisz komentarz
Komentarze