Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Głupi „żart” nastolatek. Policyjne patrole w akcji

„Mamo to ja, Wiktoria, zgubiłam się” — takie zgłoszenie dosłownie postawiło na nogi policyjne patrole, które szukały zaginionego dziecka przez kilka godzin.
Głupi „żart” nastolatek. Policyjne patrole w akcji

Autor: pixabay.com

Alarmującą informację o zagubionym dziecku przekazała dyżurnej komendy Policji w Płocku jedna z mieszkanek tego miasta wczoraj około godz. 12.00. Kobieta poinformowała policjantkę, że na jej prywatny numer telefonu dodzwoniło się dziecko i powiedziało „mamo to ja, Wiktoria, zgubiłam się”, po czym połączenie zostało przerwane. Numer telefonu nie odpowiadał.

Funkcjonariuszka ustaliła, że telefon zarejestrowany jest na mieszkankę powiatu braniewskiego i przekazała zgłoszenie dyżurnemu Policji w Braniewie. Policjant natychmiast skierował do miejsca zamieszkania policyjny patrol.

Dalsze czynności zmierzające do odnalezienia dziecka zaangażowały kolejne policyjne patrole. Okazało się bowiem, że telefon zarejestrowany jest na inną osobę, a zupełnie inna go użytkuje. Dodatkowo dotarcie do dziewczynki utrudniał fakt, że policjanci sprawdzając kolejne adresy nie zastawali mieszkańców.

Funkcjonariusze pracowali mając stale na uwadze presję czasu, który mijał oraz fakt, że dziecko nie zostało odnalezione.

Gdy dotarli do matki 13-latki okazało się, że nastolatka — za namową koleżanki — zadzwoniła do nieznanej osoby dla „żartu”. Dziewczynki myślały, że z tego powodu nie poniosą żadnych konsekwencji.

Jednak teraz policjanci przekażą materiały sprawy do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, celem podjęcia decyzji w sprawie nagannego zachowania dwóch 13-latek.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama