Amatorzy zimowych połowów nie przewidzieli, że lód może dość szybko topić się i odciąć im drogę powrotną na ląd. Wędkarzy zauważono z brzegu, w miejscowości Różaniec. Do zdarzenia doszło dzisiaj (22 lutego), tuż po godz. 13.00.
— Osoba zgłaszająca poinformowała, że wędkarze nie mogą bezpiecznie przedostać z się z lodu w kierunku linii brzegowej — mówi mł. bryg. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie. — Dlatego skierowano do nich załogę poduszkowca Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Na miejsce przyjechali również strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Braniewie.
Po wędkarzy poleciał poduszkowiec stacjonujący na co dzień w bazie w Nowej Pasłęce.
— By nie dopuścić do załamania lodu dowódca poduszkowca nakazał mężczyznom rozproszyć się — relacjonuje kpt. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta MOSG w Gdańsku. — Wtedy też jeden z załogantów poduszkowca, ubrany w specjalny skafander, zabezpieczony linką asekuracyjną, zszedł na lód i po kolei pomógł każdemu z wędkarzy wejść na pokład poduszkowca.
Żaden z mężczyzn nie potrzebował pomocy medycznej, wszystkich bezpiecznie przetransportowano na ląd i przekazano strażakom.
Napisz komentarz
Komentarze