— To druga taka sytuacja w ostatnim czasie – pierwsza sprawa jest już w sądzie, a mimo to teraz znów mamy do czynienia z bezmyślnym aktem wandalizmu — dodaje Sielicki.
Burmistrz Braniewa podkreśla: — Jest to szczególnie oburzające, bo w przypadku lapidarium chodzi nie tylko zniszczenie materialnego obiektu, ale także o atak na naszą tożsamość i dziedzictwo! Nie możemy pozostawić tego bez reakcji. Gwarantuję, że zrobimy wszystko, by sprawca został za swój czyn pociągnięty do odpowiedzialności. Społeczna znieczulica i brak szacunku dla dorobku przeszłych pokoleń są przerażające. Czy naprawdę chcemy żyć w miejscu, gdzie symbole pamięci są bezczeszczone?
Braniewskie lapidarium zostało otwarte w listopadzie 2021 r. Znajdują się w nim płyty nagrobne z XIX i XX wieku, pochodzące ze starych braniewskich cmentarzy: św. Jana, św. Rocha, św. Magdaleny, św. Katarzyny, czy też cmentarza ewangelickiego oraz kirkutu żydowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze