Na rosyjskim jachcie motorowym funkcjonariusze Izby Celnej w Gdyni wykryli 288 kg bursztynu i niemal 3 tys. paczek przemycanych papierosów. Wartość zatrzymanej kontrabandy wynosi 1,5 mln złotych, samego bursztynu — ponad 1 mln złotych.
We wtorek, 18 października, w godzinach popołudniowych do odprawy w porcie we Fromborku przypłynął rosyjski jacht motorowy.
— Jednostka została wytypowana do kontroli w wyniku prowadzonej od kilku tygodni analizy ryzyka — mówi mł. asp. Marcin Daczko, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni. — Funkcjonariusze Wydziału Morskiego Zwalczania Przestępczości Izby Celnej w Gdyni we współpracy z funkcjonariuszami Urzędu Celnego w Elblągu oraz Placówką Straży Granicznej w Elblągu weszli na pokład jachtu tuż po jego zacumowaniu w porcie.
Celnikom towarzyszyły dwa psy służbowe wyszkolone do wykrywania wyrobów tytoniowych. Już na początku kontroli jednostki jeden z psów wskazał miejsce, w którym jak się okazało, ukryto papierosy. Od tego zaczęło się szczegółowe sprawdzanie łodzi. Trwało ono do późnych godzin nocnych.
— Papierosy były tylko przykrywką — mówi Ryszard Chudy, rzecznik prasowy IC w Olsztynie. — Prawdziwy przemyt schowano w skrytkach na dnie łodzi. By tam dotrzeć celnicy musieli zdemontować drewnianą podłogę jachtu i wyjąć zbiornik z paliwem. Niezbędne okazało się użycie specjalistycznego sprzętu w tym szlifierek kątowych i łomów.
Pod grubą warstwą przemycanych papierosów funkcjonariusze natrafili w końcu na kilkanaście worków jutowych z bursztynem, tak surowym, jak i częściowo obrobionym.
— Znajdowało się w nich prawie 288 kg jantaru, który trafi teraz do magazynów celnych — mówi mł. asp. Daczko. — Szacowana wstępna wartość zatrzymanego towaru to ponad 1 mln złotych.
Szczegółowa kontrola jachtu trwała do późnych godzin nocnych. Bursztyn i papierosy zajęto, zaś dwóch Rosjan, którzy przypłynęli jachtem, zatrzymano. Grozi im grzywna w wysokości ponad 17 mln złotych, kara więzienia do lat 5 lub obie te kary łącznie.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Braniewie.
Co się stanie z zarekwirowanym surowcem?
— Zatrzymany bursztyn zostanie złożony w jednym z celniczych magazynów — mówi Chudy. — Później, jeżeli sąd orzeknie jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa, zlicytujemy go a dochody przekażemy do budżetu.
Napisz komentarz
Komentarze