5 września patrol z PSG w Braniewie zatrzymał Rosjanina, który usiłował przekroczyć tzw. zieloną granicę. Kiedy 20-latek zauważył funkcjonariuszy SG, schował się w pobliskim lesie. Po chwili został zatrzymany.
Okazało się, że mężczyzna od 10 lat mieszka w Niemczech. Do Rosji wybrał się po nowy dowód osobisty i w odwiedziny do babci. Z Hamburga wyruszył busem do Królewca. W trakcie podroży poinformował kierowcę, że zapomniał zabrać niemiecką kartę pobytu. Myślał, że bez tego dokumentu nie zostanie odprawiony do Rosji. 20-latek powiedział funkcjonariuszom SG, że nie opłacało mu się wracać do Niemiec po kartę. Zatrzymał się w pensjonacie, przemyślał i znalazł rozwiązanie. Ruszył do Rosji przez zieloną granicę. Z ośrodka wypoczynkowego do linii granicy państwa pokonał pieszo około 26 km.
Za usiłowanie przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom otrzymał 500 zł mandat. Tego samego dnia 20-latek udał się na drogowe przejście graniczne w Grzechotkach i opuścił terytorium RP.
Napisz komentarz
Komentarze