57-letnia kobieta zginęła na miejscu, poważnie ranną 20-latkę zabrano do szpitala. Dziś (20 lipca) miał zacząć się proces w tej sprawie, ale został odroczony. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Córka zadzwoniła po policję
W lipcu ubiegłego roku córka państwa M. wróciła z biwaku do domu. W pokoju na dole rodzice pili alkohol, słychać było, że trwa tam awantura. Dziewczyna zadzwoniła więc po policję, tym bardziej, że mężczyzna bywał już agresywny, miał również wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad rodziną. 60-latka rozwścieczyło to tak mocno, że chwycił za nóż, rzucił się na żonę i zadał jej kilka ciosów.
Córka chciała podnieść matkę, która osuwała się na podłogę, odwróciła się plecami i w tym momencie ojciec pchnął ją nożem.
— 60-letni Jan M. zadał swojej żonie trzy ciosy nożem w klatkę piersiową, a także w obojczyk i rękę — informowała sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, tuż po sformułowaniu aktu oskarżenia. — Kobieta zmarła. Natomiast cios zadany córce spowodował uszkodzenie rdzenia kręgowego. Dziewczyna została przetransportowana do szpitala w Olsztynie.
Jan M. tłumaczył potem, że obie kobiety „chciał jedynie nastraszyć”, ale jak wyjaśniała sędzia Zientara ciosy, które zadał, nie potwierdzają jego wersji.
Oskarżony chory, więc go nie było
Dziś (20 lipca) przed Sądem Okręgowym w Elblągu miał się rozpocząć jego proces. Mężczyzna jest oskarżony o popełnienie zabójstwa, a także usiłowanie zabójstwa córki.
— Prokuratura będzie wnosiła o dożywotnie pozbawienie wolności — mówił tuż przed wejściem na salę sądową prokurator Łukasz Iskrzyński, zastępca Prokuratora Rejonowego w Braniewie.
Ze względu na stan zdrowia oskarżonego proces odroczono, nie stawiły się również oskarżycielki posiłkowe. Już teraz wiadomo, że sprawa będzie się toczyła za zamkniętymi drzwiami, o co wnioskowała obrona. Sędzia przychylił się do tego, ze względu na interes prywatny rodziny.
Kolejny termin wyznaczono na 21 września.
Źródło: portEl.pl
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zabił żonę, próbował córkę. Jego proces jeszcze nie ruszył
Napisz komentarz
Komentarze