Za nami długi weekend majowy. Tak jak każdego roku był to okres wzmożonej pracy policjantów. Na drogach powiatu braniewskiego poza oznakowanymi radiowozami można było zauważyć również służbowe motocykle. Turyści i mieszkańcy Fromborka dostrzegli także na wodach Zalewu policyjną łódź. A wszystko po to, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom oraz osobom wypoczywającym w tym czasie w naszym regionie.
Działania funkcjonariuszy pod nazwą „Majowy weekend” rozpoczęły się już 29 kwietnia. W tym czasie policjanci pełnili również służby wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej oraz żandarmerii wojskowej. Od piątku do wtorku (3 maja) uwaga policjantów skupiona była przede wszystkim na tych,którzy zagrażali bezpieczeństwu i porządkowi na drogach.
W ciągu ostatnich dni policjanci skontrolowali 159 pojazdów. Za łamanie przepisów ruchu drogowego funkcjonariusze w 100 przypadkach dyscyplinowali kierowców mandatami. Zdecydowana większość, bo aż 70 z nich, była rezultatem przekroczeń prędkości przez kierujących. 11-krotnie mandaty otrzymywali ci, którzy pomimo prawnego obowiązku decydowali się podróżować bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. W 5 przypadkach natomiast policjanci sporządzili do sądu wniosek o ukaranie uczestników ruchu.
Nieodłącznym elementem kontroli drogowej jest także sprawdzenie, czy pojazd, którym porusza się kierowca ma aktualne badanie stanu technicznego. Taka weryfikacja w ciągu majowego weekendu poskutkowała zatrzymaniem 7 dowodów rejestracyjnych.
W trakcie trwania działań „Majowy weekend” policjanci uniemożliwili dalszą jazdę jednemu pijanemu mężczyźnie. Do zdarzenia doszło 30 kwietnia (sobota). Oficer dyżurny Policji został wówczas powiadomiony, że nieznany mężczyzna wjechał w ogrodzenie, a następnie uciekł. Zgłaszający podejrzewał, że kierowca mógł się znajdować pod działaniem alkoholu.
Funkcjonariusze dotarli do 26-latka, znaleźli również uszkodzony pojazd. Okazało się, że mężczyzna prowadził mając ponad 0,75 promila alkoholu w organizmie. Jak sam przyznał, zawracając najechał na murek ogrodzeniowy uszkadzając go, a następnie chciał dogadać się z właścicielem co do pokrycia kosztów. W pewnej chwili, gdy usłyszał jak pokrzywdzony dzwoni na Policję, przestraszył się konsekwencji i odjechał. Teraz nie uniknie już odpowiedzialności. Kryminalni przedstawili mu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu teraz kara do 2 la pozbawienia wolności. Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy.
Napisz komentarz
Komentarze