Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Biznesmen z Magnitogorska wycofał się. Nacisk Kremla?

Aleksiej Garajew, rolnik i biznesmen z Magnitogorska na Uralu, nie zostanie właścicielem zdemontowanego popiersia gen. Iwana Czerniachowskiego.
Biznesmen z Magnitogorska wycofał się. Nacisk Kremla?

Autor: Wojciech Andrearczyk

— To się musiało tak skończyć. Myślę, że ten biznesmen od zboża dostał jakiś przykaz z ministerstwa. W końcu gdyby przyjęli to popiersie, to tak jakby akceptowali dekomunizację w Polsce — mówi dla tvn24.pl Kazimierz Kiejdo, burmistrz Pieniężna.

Jak podaje TVN24, Garajew przesłał do władz Pieniężna e-maila, w którym zrezygnował z odbioru zdemontowanej w ubiegłym roku części pomnika.
Teraz władze Pieniężna zaczęły na własną rękę szukać miejsca dla radzieckiego generała. Prawdopodobnie trafi ono do Czerwonoego Boru. Instytut Pamięci Narodowej planuje bowiem utworzyć tam skansen, do którego miałyby trafiać tego typu postkomunistyczne eksponaty.
 

WIĘCEJ: Popiersie radzieckiego generała nie trafi do Rosji

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama