Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie było niewybuchów, ani armaty. Ale to nie koniec

Wcześniej niż planowano, bo już po dziesięciu dniach poszukiwań, członkowie Stowarzyszenia "Batory" zakończyli prace poszukiwawcze na terenie ogrodów przy Powiatowym Domu Dziecka "Słoneczne Wzgórze" we Fromborku.
Nie było niewybuchów, ani armaty. Ale to nie koniec

Autor: 9BBKPanc.

Wśród „skarbów” wydobytych z ziemi nie było niebezpiecznych pozostałości po drugiej wojnie światowej. Nie było też armaty przeciwlotniczej, o znalezieniu której marzyli odkrywcy historii – ale będą jej szukać w innym miejscu. W ogrodach znaleziono natomiast m.in. guziki pochodzące z mundurów żołnierzy niemieckich, ówczesne monety i pozostałości po maszynie do liczenia, używanej prawdopodobnie w przedwojennych sklepach. Największym i najcięższym wykopaliskiem był żeliwny kocioł z kuchni albo pralni.
Przypomnijmy, że z informacji pozyskanych m.in. od jednego z żyjących świadków, pod koniec II wojny światowej w 1945 r. w okolicach obecnego domu dziecka znajdował się punkt oporu żołnierzy niemieckich.

— Sprawdziliśmy dokładnie strukturę ziemi — mówi Tomasz Kamiński ze Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego „Batory” działającego przy Klubie 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej. — Zaglądaliśmy mniej więcej do 8 metrów w głąb. Teren okazał się czysty i można go teraz bezpiecznie użytkować.

Na terenie ogrodów Domu Dziecka od 11 września pracowało około 30 eksploratorów ze stowarzyszenia „Batory”. Planowane na kilka tygodni poszukiwania udało się zakończyć szybciej, m.in. dzięki użyciu georadaru i specjalistycznego sprzętu do wykrywania metali, który udostępnił kolegom Krzysztof Jędrzejczak z Koszalina.
 
— Kończymy przeszukania na terenie domu dziecka, ale nie kończymy naszej akcji w ogóle — informuje prezes stowarzyszenia „Batory”. — Teraz przeniesiemy się na teren położonego w pobliżu ośrodka campingowego. Już umówiliśmy się z właścicielem terenu.

Na zakończenie poszukiwań prezes Stowarzyszenia „Batory” Tomasz Kamiński podziękował „za gościnę” i udostępnienie terenu do badań, dyrektor Powiatowego Domu Dziecka Joannie Lewandowskiej. Okazało się, że współpraca obu podmiotów będzie kontynuowana. Członkowie stowarzyszenia zaprosili wychowanków placówki na lekcje historii w terenie.

 

PRZECZYTAJ TAKŻE: Eksploratorzy w ogrodach domu dziecka. Poszukiwania trwają

 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

edd 29.11.2017 13:26
Widze odkrywca Żbik się zamieszał na wykopki, a ten pan od lewej to nie gościu od świeczek?

Reklama
Reklama
Reklama