Jedna z ostatnich kontroli zaskoczyła policjantów. Na mierniku prędkości zarejestrowali wynik 234 km/godz. w pędzącym BMW i8.
Piratem drogowym okazał się 42-letni obywatel Federacji Rosyjskiej. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy. Został ukarany 750-złotowym mandatem. Nie tylko za przekroczenie prędkości o 134 km/godz., ale również za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa oraz przewożenie pasażerki nie korzystającej z pasów. Jego pasażerka także została ukarana mandatem w wysokości 100 złotych.
Rekordziści prędkości
To nie pierwsze przypadki nadmiernego łamania prędkości na drodze S22.
W lipcu 2014 r. 23-letni kierowca jechał BMW 240 km/godz. Mężczyzna z nadmierną prędkością wyprzedzał inne pojazdy, wjeżdżając ostatecznie wprost pod nadjeżdżający z naprzeciwka radiowóz, zmuszając policjantów drogówki do gwałtownego zjechania na pobocze. Widząc, że taką jazdą mężczyzna stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu funkcjonariusze, włączając sygnały, ruszyli za drogowym piratem. 23-latek bez sygnalizowania manewru, w sposób chaotyczny wciąż wyprzedzał pojazdy. Wideorejestrator wskazał, że kierowca BMW jechał z prędkością ponad 240 km/h. Po kilku minutach mężczyzna został zatrzymany, był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył osobistymi problemami.
23-letniemu Patrykowi B. policjanci zatrzymali prawo jazdy, kierując następnie jego sprawę do sądu. 24 listopada 2014 r. zapadł wyrok skazujący. Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 3 tys. złotych oraz orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 lat.
W lutym 2015 r. 25-letni mieszkaniec Pasłęka jechał tą trasą Volkswagenem Passatem z prędkością 206 km/godz. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w nieoznakowanym radiowozie. Jego wykroczenie zarejestrowała kamera. Policjanci sporządzili wniosek do sądu o ukaranie kierowcy. Sąd skazał 25-latka na karę grzywny w wysokości 1 tys. złotych oraz 10 punktów karnych.
Napisz komentarz
Komentarze